Kategoria: życiowe

Wielopokoleniowa wielodzietność
Dlaczego taki tytuł? Moi rodzice pochodzą z rodzin wielowielodzietnych. Aby Wam uzmysłowić jak wielo - nie znam wszystkich kuzynów. Ja mam kilkoro rodzeństwa. I teraz ja współtworzę, chociaż już mniejszą, ale rodzinę tzw. 3+. Pełna chata W dużych familiach jest zawsze wesoło i gwarnie. Dzieciństwo mija na wymyślaniu super zabaw, bo z rodzeństwem o nudę trudno. Jestem czwartym dzieckiem w kolejności. Moi bracia i siostra są kilka lat starsi. Siostra czasem mi przypomina jak to było, gdy mieli pomysły na super zabawy. A mama mówiła... zabierzcie Gosię.. - A ty zawsze gdzieś wlazłaś albo nabroiłaś... - nie od dziś same…

Ładne kwiatki
Ta historia jest oparta na pewnej życiowej prawdzie... Na pięknej, dużej jabłoni zakwitły kwiaty. Razem z pierwszymi ciepłymi dniami wybuchły swą urodą. Jeden kwiat z niewielkiej gałęzi, którą do wschodu osłaniała druga gałąź, prawie całymi dniami był wystawiony na słońce. Wygrzewał się w nim i marzył, że zostanie dorodnym, deserowym jabłkiem eksportowym. Zwiedzi pół świata, pozna wiele egzotycznych kolegów i koleżanek. Nie zważał na to co się dzieje na innych gałęziach ani na tej samej co on. Bujał w obłokach. Jako rumiane jabłuszko zostanie cudownie nawoskowane, wszyscy będą je podziwiać… będzie przedmiotem pożądania. A to wszystko wydarzy się zanim zostanie…